Przenosiny
Ostatnio miała miejsce pewna "awaria" na Bloggerze, która przysporzyła mi dość sporo nerwów. W jej wyniku (całkowicie z automatu) zostały usunięte dwa moje wpisy, rzekomo zawierające złośliwy kod lub zawirusowane pliki (pomimo, że tak oczywiście nie było). Ich kopii zapasowych nie miałam, bo uważałam robienia ich za konieczne. Cała sprawa dała mi trochę do myślenia... Jakieś dwa dni po całym zdarzeniu na szczęście usunięte posty udało się przywrócić, ale tylko ze względu na to, że awaria była dość masowa (wielu użytkowników Bloggera zostało nią dotkniętych). Mimo to stwierdziłam, że jeśli Google (właściciel Bloggera) przez zwykły błąd oprogramowania może od tak sobie, automatycznie, bez sprawdzania zawartości i bez możliwości odwołania, usunąć wpisy, na które jednak poświęcam czasem naprawdę sporą ilość mojego wolnego czasu, to jest to coś, co mi się nie podoba. Za namową Męża organizuję więc przenosiny na własną domenę. Od dzisiaj bloga można znaleźć pod adresem: https://ma...